piątek, 24 maja 2013

Rozmowy w szoku: Elektroniczny Elektryzujący Powab (część 1)

(Zwiastun programu: film na którym przedstawiono bohaterki odcinka: Basię, lat 55, która aby zachować wieczne zdrowie i zaoszczędzić na leczeniu, wymienia sobie kolejne narządy wewnętrzne na sztuczne; oraz Anitę, lat 45, zwolenniczkę najnowszej rewolucyjnej metody wygładzania zmarszczek - mianowicie prasowania ich żelazkiem Smooth At Once, zaprojektowanym przez francuskiego uczonego polskiego pochodzenia, Oliwiaka Sztucznego. Wideo stylizowane jest na reklamę w której obie panie, ze śnieżnobiałymi uśmiechami zachwalają produkty które zmieniły ich życie. Basia przywołuje obraz operacji wymiany wątroby wyniszczonej ciężką nerwicą wywołaną traumą problemów małżeńskich, dokonaną w jedynej takiej klinice w Polsce, pod Rzeszowem i rozpływa się w chwalebnych skutkach tejże operacji: nie tylko pozbyła się nerwicy, ale również zyskała wiarę w siebie, a po rozwodzie znalazła nowego ukochanego. Anita, z uśmiechem prasuje sobie „zmarszczki palacza” wokół ust, a następnie czoło. Już po chwili widać odmianę na jej twarzy: jej skóra jest gładka jak skóra niemowlaka, a Anita wygląda młodziej niż dwudziestolatki. )
Prezenterka:  Do jakich wyrzeczeń zdolni są ludzie, a konkretnie kobiety by zachować zdrowie, urodę, wieczną młodość i  a do tego mężczyznę przy sobie?
Basia, nasza pierwsza bohaterka, po nieudanej operacji wycięcia wyrostka robaczkowego, postanowiła, że nigdy więcej nie zaufa żadnemu lekarzowi i odtąd gdy tylko czuje, że jej kolejny narząd wewnętrzny zaczyna „wysiadać”, nie czeka, aż jakikolwiek lekarz łaskawie zajmie się jej zdrowiem, tylko funduje sobie operację wszczepienia sztucznego zamiennika. Poznajmy Basię.
( Do studia wchodzi  kobieta po 50-tce w co trudno uwierzyć, zważywszy na jej wygląd. Twarz i dekolt kobiety 30-paroletniej, figura kobiety 40-letniej. Kobieta wygląda na bardzo pewną i zadowoloną z siebie.)
P: Droga Basiu, czy fakt posiadania już tylu sztucznych narządów wewnętrznych nie przeraża Cię?
B: Przeraża? Nie, czemu?
P: W pewnym sensie upodabniasz się do robota…
B: No tak, ale dzięki temu również chronię siebie przed starością. Przecież o to chodzi, nie? Popatrz na mnie… a teraz popatrz na siebie. (mruży oczy, uśmiecha się)
cdn.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz